Wasz Samiec Alfa - Nero
Wataha Krwawych Serc ♥
Stań się jednym z nas...
poniedziałek, 25 maja 2015
Zawieszenie
Miśki! Przepraszam Was, ale muszę zawiesić watahę, ponieważ cały czas mam bardzo dużo nauki. Koniec roku, wystawianie ocen, poprawki, zaliczenia :( Masakra jednym słowem... Myślę, że wznowię watahę jakoś na początku czerwca :/ Przepraszam :(
czwartek, 14 maja 2015
Postój
Cześć Misie ♥ Przepraszam Was za ten postój w watasze, ale mam sporo nauki. Wszystkie Wasze opowiadanie dokończę w najbliższy weekend, obiecuję :-) Mam nadzieję, że mi wybaczycie... Jeszcze raz Was bardzo przepraszam.
I mam do Was prośbę, piszcie też opowiadania między sobą, a nie tylko do Nero ;-)
I mam do Was prośbę, piszcie też opowiadania między sobą, a nie tylko do Nero ;-)
Wasz Samiec Alfa - Nero
czwartek, 7 maja 2015
Od Rebela - Jak dotarłem?
Włóczyłem się po lesie w poszukiwaniu schronienia na noc. Od razu poczułem, że jest coś nie tak. Usłyszałem dodatkowe kroki za sobą, szelest rozgniatanych liści i cichy oddech. Westchnąłem i zapłonąłem. Odwróciłem się z groźnym wyrazem pyska i warknąłem głośno. Ujrzałem skradającego się do mnie czarnego wilka, który również zawarczał i syknął.
-Co tutaj robisz?
-Stoję. - Opowiedziałem, a on rzucił się na mnie. Zaczęliśmy ostro walczyć, próbując dosięgnąć szyi przeciwnika. Żadnemu się to nie udało. W końcu zdyszani odeszliśmy jakiś metr od siebie i upadliśmy na ziemię. Nasze ciała pokrywało mnóstwo małych ranek. Gdy złapałem oddech, zaśmiałem się głośno i położyłem na plecach.
-W końcu mam przeciwnika, który chociaż dorasta mi do pięt. - wydyszałem. Usłyszałem prychnięcie dochodzące ze strony obcego basiora.
-Jestem Rebel. - powiedziałem, a wilk odpowiedział:
Nero?
-Co tutaj robisz?
-Stoję. - Opowiedziałem, a on rzucił się na mnie. Zaczęliśmy ostro walczyć, próbując dosięgnąć szyi przeciwnika. Żadnemu się to nie udało. W końcu zdyszani odeszliśmy jakiś metr od siebie i upadliśmy na ziemię. Nasze ciała pokrywało mnóstwo małych ranek. Gdy złapałem oddech, zaśmiałem się głośno i położyłem na plecach.
-W końcu mam przeciwnika, który chociaż dorasta mi do pięt. - wydyszałem. Usłyszałem prychnięcie dochodzące ze strony obcego basiora.
-Jestem Rebel. - powiedziałem, a wilk odpowiedział:
Nero?
Nowy basior - Rebel!
Powitajmy gorąco nowego kolegę! Oto Rebel!
W końcu basior! Mam nadzieję, że się szybko za klimatyzujesz :)
Wasz Samiec Alfa - Nero
Od Nero - CD Another
Zwołałem małe zebranie przy Jeziorze Krwi. Po chwili mnie i Another otoczyły trzy pozostałe samice: Ellie, Sunshine i Isla.
-Witam, moje drogie panie! - zaśmiałem się. - Chciałem wam przedstawić naszą nową koleżankę. To Another. Mam nadzieję, że się polubicie.
-Witaj! - powiedziały chórem.
-Another to są wilczyce z naszej watahy: Isla, Sunshine i Ellie - przedstawiłem jej po kolei wadery. - Niestety w naszym małym gronie nie ma żadnego basiora poza mną, choć nie tracę nadziei, że w końcu jakiś tu przybędzie - uśmiechnąłem się.
-Oj Nero, Nero - zaśmiała się Ellie. - W końcu na pewno jakiś basior tu przybędzie.
-No ja mam nadzieję... Teraz zostawię was tutaj same, zapoznajcie się, poplotkujcie. Ja teraz idę zrobić obchód po naszych terenach i wracam do was - powiedziałem i odszedłem.
Chodziłem z miejsca na miejsce przyglądając się czy nie ma naokoło nic niepokojącego. Jednak ten dzień był spokojny. Ptaki ćwierkały, na łące kicały zające.
-Ach, ta natura... Jak ja ją kocham - uśmiechnąłem się sam do siebie. Powoli kierowałem się już w stronę Jeziora Krwi, gdzie zostawiłem wadery. Kiedy znalazłem się na plaży, zobaczyłem ognisko, a wokół niego cztery wadery tańczyły i śpiewały.
Another?
-Witam, moje drogie panie! - zaśmiałem się. - Chciałem wam przedstawić naszą nową koleżankę. To Another. Mam nadzieję, że się polubicie.
-Witaj! - powiedziały chórem.
-Another to są wilczyce z naszej watahy: Isla, Sunshine i Ellie - przedstawiłem jej po kolei wadery. - Niestety w naszym małym gronie nie ma żadnego basiora poza mną, choć nie tracę nadziei, że w końcu jakiś tu przybędzie - uśmiechnąłem się.
-Oj Nero, Nero - zaśmiała się Ellie. - W końcu na pewno jakiś basior tu przybędzie.
-No ja mam nadzieję... Teraz zostawię was tutaj same, zapoznajcie się, poplotkujcie. Ja teraz idę zrobić obchód po naszych terenach i wracam do was - powiedziałem i odszedłem.
Chodziłem z miejsca na miejsce przyglądając się czy nie ma naokoło nic niepokojącego. Jednak ten dzień był spokojny. Ptaki ćwierkały, na łące kicały zające.
-Ach, ta natura... Jak ja ją kocham - uśmiechnąłem się sam do siebie. Powoli kierowałem się już w stronę Jeziora Krwi, gdzie zostawiłem wadery. Kiedy znalazłem się na plaży, zobaczyłem ognisko, a wokół niego cztery wadery tańczyły i śpiewały.
Another?
poniedziałek, 4 maja 2015
Od Nero - CD Ellie
-Ojejku, Ellie... Od samego początku dostałaś mnie na zawsze, choć o tym nawet nie wiedziałaś - powiedziałem cicho patrząc jej w oczy.
-Naprawdę? - zarumieniła się.
-Naprawdę... Och, Ellie... Widzę jak się rumienisz, to urocze - zaśmiałem się, a ta zarumieniła się jeszcze bardziej.
-Nie dowierzam w to co powiedziałeś...
-Oj kochana, uwierz mi - powiedziałem tajemniczo.
-Udowodnij - spojrzała na mnie uwodzicielsko swoimi, pięknymi oczami. Zbliżyłem się do wadery, spojrzałem jej głęboko w oczy i wyszeptałem:
-Kocham cię...
Po czym chwyciłem ją za szyję i delikatnie położyłem na ziemi. Otuliłem ją łapami, nasze ciała zetknęły się. Wypuściłem powietrze na jej szyję, zamknęła oczy... Zacząłem ją całować...
<Ellie? Co ty na takie coś? ♥>
-Naprawdę? - zarumieniła się.
-Naprawdę... Och, Ellie... Widzę jak się rumienisz, to urocze - zaśmiałem się, a ta zarumieniła się jeszcze bardziej.
-Nie dowierzam w to co powiedziałeś...
-Oj kochana, uwierz mi - powiedziałem tajemniczo.
-Udowodnij - spojrzała na mnie uwodzicielsko swoimi, pięknymi oczami. Zbliżyłem się do wadery, spojrzałem jej głęboko w oczy i wyszeptałem:
-Kocham cię...
Po czym chwyciłem ją za szyję i delikatnie położyłem na ziemi. Otuliłem ją łapami, nasze ciała zetknęły się. Wypuściłem powietrze na jej szyję, zamknęła oczy... Zacząłem ją całować...
<Ellie? Co ty na takie coś? ♥>
niedziela, 3 maja 2015
Od Sunshine - CD Nero
-Jak widać chyba się polubiliście-uśmiechnęłam się, po czym zeskoczyłam ze smoka-jak już widzisz ona porozumiewa się po przez telepatię-
-Czy ona jest smokiem światła?-zapytał przyglądając się jej.-Szczerze to nie wiem, pochodzi spośród gwiazd-spojrzałam na nocne bezgwiezdne niebo-Tam jej potrzebują, nie będzie gwiazd do puki nie powróci, można powiedzieć że jest gwiezdnym smokiem.--Będę musiał się z nią rozstać?-powiedział zawiedziony basior po czym pogłaskał ją po głowie.Jak widać gwiazdy lubią ciemność...-Nie, nie musisz-powiedziałam krótko-stworzę nową gwiezdną istotę...- Moje oczy znów wypełniły się blaskiem, po chwili obok mnie pojawił się...<Nero?>
-Czy ona jest smokiem światła?-zapytał przyglądając się jej.-Szczerze to nie wiem, pochodzi spośród gwiazd-spojrzałam na nocne bezgwiezdne niebo-Tam jej potrzebują, nie będzie gwiazd do puki nie powróci, można powiedzieć że jest gwiezdnym smokiem.--Będę musiał się z nią rozstać?-powiedział zawiedziony basior po czym pogłaskał ją po głowie.Jak widać gwiazdy lubią ciemność...-Nie, nie musisz-powiedziałam krótko-stworzę nową gwiezdną istotę...- Moje oczy znów wypełniły się blaskiem, po chwili obok mnie pojawił się...<Nero?>
Subskrybuj:
Posty (Atom)